Literatura faktu. Reportaże najwyższej półki. Bohaterowie szkicowani ledwie kilkoma zdaniami. Język oszczędny. Każde słowo istotne.
Czytelnik dostaje do przerobienia 11 opowieści, niepokojących, burzących spokój, wytrącających ze strefy komfortu niewidzenia i niesłyszenia. Jest opowieść o matce adopcyjnej chłopca, którego brzydota odstraszała wszystkich dokoła, o kobiecie, która przez kilkadziesiąt lat usilnie poszukiwała swojego brata bliźniaka oraz o ofierze sekty. Są też reportaże o znanych postaciach z naszego polskiego podwórka: Wandzie Rutkiewicz (a właściwie o jej matce), Grzegorzu Przemyku, Piotrze Skrzyneckim. Najbardziej jednak utkwił mi w pamięci reportaż z 1998 roku “Czekam pod adresem: Berlin” o handlu żywym towarem, o prostytucji, o dziewczynach ze Wschodu: z Ukrainy, Białorusi i Rosji, które pod przykrywką pracy na Zachodzie, sprzedawane są do domów publicznych.
” Marina była jedną z ośmiu tysięcy prostytutek w tym mieście. (…) Bo Berlin to nie tylko stacja docelowa. Także przeładunkowa: w głąb Republiki Federalnej i całej zachodniej Europy (berlińczycy , którzy z urzędu zajmują się zwalczaniem handlu kobietami, mówią o swoim mieście Umschlagplatz). Mapa – wydana przez Global Survival Network- pokazuje, że kobiety z Europy Wschodniej eksportuje się nie tylko do Niemiec albo przez Niemcy. Dziewczyny jadą różnymi szlakami i i środkami lokomocji do Szwajcarii, Belgii, Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Grecji, Stanów Zjednoczonych, Kanady, RPA, Egiptu, Turcji, Izraela i Jordanii, Arabii Saudyjskiej, Kataru , Indii Australii. Handel kobietami z Europy Środkowej i Wschodniej osiągnął rozmiary epidemii – pisze Radhika Coomaraswamy, specjalna sprawozdawczyni komisji Praw Człowieka ONZ.”
Wątek przewodni? Skomplikowane ludzkie losy. Rodzina. Więzi rodzinne, czyli te schody, których nigdy się nie pali.
Metryczka
Tytuł: Schodów się nie pali
Autor: Wojciech Tochman
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie 2019
Ilość stron: 292