“Agonia” polskiej służby zdrowia – Paweł Kapusta
“Agonia” to zbiór reportaży obnażający tragiczną sytuację w polskiej służbie zdrowia i więziennictwie. Jest gorzej niż nam się wydaje. To agonia. Anonimowe wywiady z lekarzami, pielęgniarkami, ratownikami medycznymi, transplantologami pokazują głęboką zapaść w jakiej znajduje się nasz “system”, który systemem jest tylko z nazwy. Historie pacjentów walczących o prawo do życia łamią serce. Absurd goni absurd. Książka wzbudza wiele emocji, skłania do refleksji, budzi złość, napełnia negatywnymi emocjami. A na usta wciąż cisną się dwa pytania: Jak to możliwe, że to wszystko jeszcze działa? Jak to możliwe, że to działa w ten sposób?
“Agonia” czyli historia walki z wiatrakami
Wchodzimy z Kapustą na SOR, do karetek, na szpitalne i więzienne oddziały; słuchamy opowieści pielęgniarek, położnych; śledzimy historie walki pacjentów ze znieczulicą otoczenia i bezdusznym systemem, który o dobru pacjenta może i kiedyś słyszał, ale dawno temu. Każdy dzień z życia bohaterów reportaży to walka z wiatrakami. Bezsilność i zniechęcenie są na porządku dziennym. Historie rozmówców Kapusty naprawdę warte poznania, bo otwierają oczy na istotne kwestie. Zmuszają do innego spojrzenia na pracowników szpitali czy osoby proszące o wsparcie ich zbiórki na alternatywne leczenie za granicą. Temat transplantologii przybliżony mocno i sugestywnie.
Styl Kapusty
To mój pierwszy audiobook, wysłuchany w ramach kwarantannowej edycji specjalnej Czytaj PL. Świetnie przeczytany przez Jacka Lenartowicza. Styl Kapusty prosty, dosadny. Reportaże ze sporym ładunkiem emocjonalnym, uświadamiają, przestrzegają, uczą, ale przede wszystkim uwrażliwiają.
Połączenie wątku służy zdrowia i polskich więzień może nie jest najszczęśliwsze, ale rozumiem zamysł. Z wiadomych względów łączy je bardzo dużo.
Polecam Wam lekturę.
P.S. Z jednej strony podziwiam tych bohaterów dnia codziennego, a z drugiej modlę się o to, żeby nie trafić w ręce takiego przepracowanego lekarza, który ciągnie drugą dobę dyżuru ratując domowy budżet i łatając dziury w grafikach.
“Agonia” Paweł Kapusta
Podsumowanie
Brak komentarzy