Ciało chore z emocji – Izabela Raczkowska

Książka na wskroś praktyczna. Izabela Raczkowska uwrażliwia na sygnały wysłane przez nasze ciała. Uświadamia, jak destruktywny jest dla nas stres, kumulowanie negatywnych emocji i jak odbija się to naszej postawie. Nieuświadomione wady postawy, przykurcze mięśni, drętwienie, bóle poszczególnych partii ciała – wszystkie te problemy w sferze ciała mają według autorki źródło w emocjach. 

Ciało chore z emocji. Poprawa dobrostanu

Poradnik “Ciało chore z emocji” to pierwszy krok w drodze do uznania, iż mamy problem z nadmiarem emocjami oraz naszym ciałem. Izabela Raczkowska drogę do poprawy dobrostanu widzi w praktyce jogi. W gruncie rzeczy to rozpisany i rozrysowany podręcznik jogi. Każdy z pewnością znajdzie tutaj rozdział poświęcony swoim problemom i schorzeniom, bo są one na tyle powszechne, że można je podzielić na kilka kategorii.

Psychosomatyka w praktyce

Przyglądamy się kolejno karkowi, głowie i barkom, potem biodrom, miednicy i brzuchowi, a następnie klatce piersiowej oraz stopom i nogom. Każdy rozdział zawiera ćwiczenia oddechowe, ruchowe oraz uważnościowo-koncentracyjne. Jeśli natomiast szukasz rozważań na temat chorób immunologicznych wraz z propozycją relaksacji, znajdziesz tutaj 30-stronicowy rozdział. Domknięciem książki jest rozdział poświęcony wartościom koniecznym według autorki do zachowania dobrostanu.

Teoria i praktyka

Spodziewałam się znaleźć w książce więcej teorii niż praktyki. Nie mówię, że to źle. Bo chodzi w sumie o to, by potrafić pozbyć się z ciała tych wszystkich napięć, usztywnień, przykurczy. Musiałam się przełamać, zapomnieć o początkowym rozczarowaniu i docenić wartość przekazanej wiedzy. 

Książka napisana z empatią i szczerością. Bezpośrednia w przekazie. Autorka od razu przechodzi z tobą na “ty”. Mówi w końcu o trudnych prawdach, oczywistościach, do których trudno się przyznać sobie samemu. Ten intymny kontakt pozwala się otworzyć i zaufać.

Jeśli Twojej ciało już od jakiegoś czasu woła o pomoc, sądzę, że warto zapoznać się z tą pozycją.

Za możliwość zrecenzowania książki dziękuję wydawnictwu Sensus.