Rozwój osobisty z Mateuszem Grzesiakiem: “Pewność siebie” w budowie
“Pewność siebie” Mateusza Grzesiaka to pozycja dla tych, którzy chcą lepiej zrozumieć siebie, odnaleźć pokłady niespożytkowanej energii i przepracować pewne kluczowe kwestie z pogranicza psychologii i coachingu. Ta pozycja wiele spraw rozjaśnia – przedstawia kilka definicji pewności siebie i pokazuje jak tę pewność siebie budować i wzmacniać.
Potrzeba autorefleksji i autoekspresji
(Nie)pewność siebie skorelowana jest z odczuwaniem strachu, lęku przed porażką i ogólnym niepowodzeniem. “Nie chodzi o to, by nie czuć, chodzi o to, by swoje uczucia umieć osłabiać lub wzmacniać i by nie poddawać się ich kontroli w działaniu”. O tym właśnie, mówiąc w dużym skrócie, jest książka Mateusza Grzesiaka. Pewność siebie rodzi się z akceptacji, a ta bazuje na autorefleksji. Budowanie pewności siebie to proces – wymaga nakładów pracy i czasu.
Język książki przypomina trochę rozważania, esej. Mimo dość luźnej formy wypowiedzi, momentami tok myślenia jest zbyt abstrakcyjny (tzn. daleki od osobistego doświadczenia) i czasami ciężko utrzymać pełną koncentrację.
Oprawa graficzna bardzo ładna – twarda okładka, są tabele, wypunktowania, wytłuszczenia. Zdarzają się też jednak strony zbitego tekstu, co mnie osobiście wyhamowywało nieco w lekturze. Brakowało mi trochę “światła” i oddechu.
Pewność siebie w teorii i praktyce
Książka składa się z czterech rozdziałów: trzy pierwsze można śmiało określić jako teorię, a ostatni czwarty jako ich praktyczną wykładnię. Tu mamy przestrzeń do działania, pracy nad asertywnością, ujarzmianiem lęków. Uczymy się jak zrządzać swoimi zachowaniami i emocjami. Są pytania, ćwiczenia i sprawdzone tipy.
Czy to książka z gwarancją sukcesu? Trzeba jasno powiedzieć, że rezultaty lektury zależą w dużym stopniu od zaangażowania czytelnika. Bez otwartości i pozytywnego nastawienia o zmiany będzie ciężko.
Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu sensus, onepress.
“Pewność siebie” Mateusz Grzesiak
Podsumowanie
Jeśli mówimy o samorozwoju, warto rozważyć zakup kalendarza coachingowego 2020 Create Yourself . Zerknijcie do mojej ostatniej recenzji – jestem pewna, że Wam się spodoba. Ten sam autor, więc nie ma obaw o sprzeczność treści.
Brak komentarzy