Ostrawa czyli Erasmus na Stodolni

STOD - Ostrawa czyli Erasmus na Stodolni

Erasmus to czas dla Ciebie – podróże, niezapomniane wspomnienia, wrażenia i emocje. Zabawa i imprezy, śmiech, zdjęcia (mnóstwo zdjęć), formalności: dokumenty, podpisy, pieczątki… którymi jednak nie należy się zrażać. Poznajesz nowe kultury, zwyczaje, nawiązujesz przyjaźnie, chłoniesz nowe otoczenie. Na wymianie przetestujesz swoje umiejętności językowe i adaptacyjne. Nowa uczelnia to poznanie nowych metod nauczania, a także mniejszy lub większy rozwój osobisty i naukowy 😉

Ostrawa

To dość duże i specyficzne miasto – posiada faktycznie kilka centrów z uwagi na to, iż składają się na nią 34 dawne miasta i miejscowości. Poruszanie się po całym mieście nie stanowi problemu. Gęsta sieć tramwajowa działa bardzo sprawnie – kursują często i bez opóźnień. W mieście dużo się dzieje – wystarczy się tylko zainteresować programem oferowanym w licznych muzeach, klubach, galeriach, teatrach.

IMG 1466 225x300 - Ostrawa czyli Erasmus na Stodolni

Aklimatyzacja

Z pomocą przychodzą tzw. buddy – osoby, które zostają przydzielone każdemu zagranicznemu studentowi, który powinien się z wami skontaktować jeszcze w okresie wakacyjnym. Jeśli tak się nie stało, radzę skontaktować się w tej sprawie z ostrawską koordynatorką. Buddy pomoże w dotarciu do akademika, zakwaterowaniu się, kupieniu biletu miesięcznego – najbardziej ekonomiczna wersja to bilet 5 – miesięczny, pokażą najważniejsze budynki.

Warto przyjechać na tzw. tydzień integracyjny – tydzień przed rozpoczęciem się zajęć. Wtedy wszystkie załatwienia na uczelni, założenie konta w banku (konieczne i opłacalne – po wypełnieniu odpowiedniego podania na stronie uczelni można od uniwersytetu otrzymać jednorazową dotację) itp. przebiegają sprawnie – podążamy za grupą choć nie zawsze wiedząc po co i gdzie.

Uczelnia

Posiada kilka wydziałów rozmieszczonych w różnych częściach miasta. Moja katedra- Filozoficka faculta, mieściła się w samym centrum, przy ul. Realni. W budynku mieściło się biuro pani koordynator, stołówka, czytelnia, sala komputerowa dostępna dla posiadaczy ISC… Uczelnia posiada sprawnie działający system informatyczny. Poprzez portal Ostrawskiej Univerzity (portal OSU) na stronie Uniwersytetu, można organizować swoje studia – zamawiać posiłki, książki w bibliotece, zapisywać się na zajęcia sportowe, przedmioty/egzaminy (za Erasmusów robił to pewien pan na zlecenie pani koordynator), kontrolować swój elektroniczny plan zajęć itp. Wykładowcy przyjaźnie nastawieni do studentów z wymiany. Pomocy w wyborze przedmiotów udzielono nam w katedrze języka polskiego.

Czytaj również  Carlos Ruiz Zafon, magiczna Barcelona i Cmentarz Zapomnianych Książek

Akademik

  • dzielnica Vitkovice
  • dojazd tramwajem nr 1 (około 15 min jazdy od centrum)
  • pokoje głównie 3-osobowe w module z drugą „trójką” – wspólna toaleta, i mała lodówka (naprawdę mała :P); istnieją również dwójki i jedynki (o te trudno)
  • prysznice i kuchnia wspólne dla całego piętra
  • pralnia i suszarnia (klucz na portierni po dokonaniu opłaty)
  • winda
  • automat z napojami i kanapkami
  • pani portierka!
  • najbliższy sklep spożywczy (osiedlowy mini sam) około 10 min drogi

Jedzenie

Czeska kuchnia, która wydaje się, iż kminkiem stoi, używa tej przyprawy do wszystkiego i w dużych ilościach. Chleb z kminkiem początkowo tolerowany, pod koniec pobytu sprawiał, że marzyłyśmy o polskim pieczywie. Ponadto knedliki plus małe ilości mięsa i duża ilość sosu, smażony ser, zupa svickova to typowe czeskie potrawy.

Stołować można się na mieście, choć najczęściej wybierana przez studentów opcja to studencka stołówka Menza (ulica Realni) – posiłki (obiad i wieczerza) można zamawiać przez Internet nawet z miesięcznym wyprzedzeniem, bądź tego samego dnia za pomocą karty ISC, na która nabijamy pieniądze – system prepaid. Menu urozmaicone. Ceny przystępne.

Można również samemu gotować w akademiku. Przekształca się to w gotowanie grupowe a kuchnia w salon towarzyski. Trzeba jednak opanować sztukę gotowania na dwóch palnikach elektrycznej kuchenki turystycznej a także zadbać o własne oprzyrządowanie: garnki, talerze, kubki, sztućce itp. 

Imprezy/ Wycieczki

Czas Erasmusowców organizuje po części ISC – co pn na słynnej ulicy Stodolni w klubie „Templ” organizowane są imprezy tematyczne (Orient Party, Three Color Party) – ich największa zaletą był fakt imprezowania w gronie ludzi z wymiany, bo przychodzili prawie wszyscy. Warto jednak imprezować na własną rękę, odwiedzać różne kluby i nie ograniczać się jedynie do Stodolni.

Podobnie wycieczki – warto podróżować mniejszą paczką – możliwe że wyjdzie taniej, zwiedzicie więcej i to co będziecie chcieli. Wycieczki z ISC – m.in. Praga, Brno, Bratysława, Stramberk- to jednak większa integracja, zwłaszcza na początku pobytu.

Czytaj również  "Nie taka Szwecja lagom" Maciej Zborowski
dmitry goykolov 1142368 unsplash 1024x683 - Ostrawa czyli Erasmus na Stodolni
Praga
jeshoots com 267897 unsplash 1024x683 - Ostrawa czyli Erasmus na Stodolni
Praga

Zabierz ze sobą

  • plan miasta
  • zdjęcia legitymacyjne
  • na sam początek większĄą ilość gotówki na: kaucje ( za akademik plus opłata za pierwszy miesiąc) i opłaty. Polski ISC nie jest honorowany w Czechach – można kupić czeskiego ISC z ubezpieczeniem lub bez – ale kupić trzeba bo to jednocześnie wstęp na stołówkę, do biblioteki i do sali komputerowej); Warto płacić z góry za akademik, kupić 5- miesięczny bilet na komunikację, bo pozwala na oszczędność na opłatach za transakcje i nie trzeba pamiętać o terminach
  • wieszaki – prozaiczne, ale przydatne
  • pozytywne nastawienie i uśmiech

…………………………………………….

*Wszystkie informacje dotyczą wyjazdu na wymianę do Ostrawy na studia filologii polskiej, rok 2009/2010. Niektóre z w/w informacji mogą więc być nieaktualne.

Zdjęcia: www.ostrawa.cz, www.unsplash.com, archiwum prywatne

Detalistka
O mnie

Nazywam się Ewa Krzempek i otwarcie przyznaję, że jestem Detalistką. Postrzegam świat przez pryzmat detali. Zapraszam Cię serdecznie do zapoznania się kolejnymi odsłonami mojej detalistycznej wizji świata. Kim jestem? Przede wszystkim uważną obserwatorką, wyczuloną na absurdy życia codziennego i te ułamki rzeczywistości, które robią różnicę. Mówiąc bardziej precyzyjnie jestem polonistką, zarabiającą na życie jako copywriterka i social media manager. Kocham koty, wypady w góry i książki, oczywiście. Blog w główniej mierze poświęcony jest literaturze, bo książki już dawno temu skradły moje serce.

Brak komentarzy

Napisz komentarz