O związkach życia ze snem. Recenzja “Snu o okapi” Mariany Leky
“Sen o okapi” to ciepła, baśniowa opowieść o poszukiwaniu siebie i swojego przeznaczenia, a wszystko w cieniu złowieszczych snów Selmy. Ilekroć śni się jej okapi, ktoś z wioski umiera. Doba niepewności to sporo czasu na głupstwa i hiperostrożność, z której nic dobrego nie wnika. Bywały sytuacje śmieszne, dziwne i dzikie, gdy pomyśleć o nich z dystansu.
Można zakochać się w tej książce, a zwłaszcza w nietuzinkowych bohaterach. Choć w pewnym momencie książka wchodzi już w filozoficzne dywagacje o życiu i szczęściu, myślę, że w gruncie rzeczy jest ona dla wszystkich. To taki plasterek na szarość codzienności.
Osobliwi bohaterowie “Snu o okapi”
Siłą tej książki są jej bohaterowie. Same osobliwości. Mamy Optyka, który od lat kocha się w Selmie, i który od lat chce jej tę miłość wyznać; nie wie tylko, że wszyscy od dawna o tym wiedzą. Zachwycił mnie pomysłowością, w odnajdywaniu powiązań pomiędzy rzeczami, które z pozoru nic nie łączy i pisaniu listów do Selmy.
Mamy Selmę, która opiekuje się swoją wnuczką, a naszą narratorką, Luizą; zna mikstury i zioła na wszelkie dolegliwości, skutecznie omija grożące zawaleniem miejsca w podłodze swojego domu i udaje, że nie wie o miłości Optyka. Mamy przesądną Elsbeth, alkoholika Palma, szaloną i wiecznie niezadowoloną Marlies, doktora Maschke, który wywiódł Petera, czyli ojca Luizy w świat na niekończącą się tułaczkę oraz Frederika – zakonnika, który w życiu Luizy pojawił się nagle i został w nim dłużej niż powinien. Jest też matka Luizy, Astrid, która romansuje ze sklepikarzem, ale wciąż zastanawia się czy rzucić męża…
Wszystkie wydarzenia poznajemy z perspektywy Luziy. Opowiada nam o życiu w wiosce, bliskich jej ludziach, a w dalszej perspektywie o poszukiwaniu swojego przeznaczenia. “Tak bardzo się boję, że on pomyśli, że wszyscy jesteśmy jacyś dziwni”. Nie przestrasz się powyższego opisu, poznaj tych ludzi osobiście i oceń sam/a!
Czas śmierci
Proroczy sen Selmy wprowadza wiele zamieszania w życie wioski. Wieść niesie się lotem błyskawicy, a świadomość czyhającego zagrożenia jest przyczyną wielu ciekawych zdarzeń. Śmierć przyjdzie, ale tym razem da na siebie czekać. Z kim przyjdzie się nam pożegnać?
Czas zabawy
Książka jest dość oryginalna. Jest czas na wybuchy śmiechu, na otarcie łez i na chwilę refleksji. Towarzyszyła mi w drodze na urlop i muszę powiedzieć, że było to bardzo dobre towarzystwo.
Jeśli szukasz czegoś ciekawego, nieszablonowego, to “Sen o okapi” będzie dobrym wyborem!
“Sen o okapi” Mariana Leky
Podsumowanie
Książka uwodzi, ale zdaję sobie sprawę, że wszystkim przypadnie do gustu. Stąd tylko 3 gwiazdki przy ostatnim kryterium.
Brak komentarzy