“Nieodnaleziona”- Remigiusz Mróz
Ciekawy thriller psychologiczny. Mróz mrozi od pierwszych stron książki. Zaczyna mocno – Ewa, pada ofiarą gwałtu zbiorowego. Wszystko dzieje się na oczach jej świeżo upieczonego narzeczonego, Damiana Wernera. Mimo iż próbuje walczyć o Ewę, wyrwać się bijącym go i przytrzymującym mężczyznom, nie jest w stanie jej pomóc. Budzi się w szpitalu. O Ewie nic nie wiadomo. Znika bez śladu na 10 lat. A jej zniknięcie to dopiero początek!
W zawieszeniu
Każdy ślad, na który trafił Werner, prowadził w ślepą uliczkę. Tragiczne wydarzenia z przeszłości nie pozwalają mu normalnie funkcjonować. Gdy więc pojawia się u niego jego przyjaciel z wiadomością, że trafił w sieci na jej zdjęcie, rzuca się na tę informację jak na ostatnią deskę ratunku.
Efekt kuli śnieżnej
Dla policji zdjęcie z koncertu zamieszczone na profilu spotted nie jest przekonującym dowodem. Zrozpaczony narzeczony widzący w każdej podobnej wizualnie kobiecie swoją dziewczynę, nie jest wiarygodny. Gdy w sieci pojawia się drugie zdjęcie Ewy – zdjęcie, które sam jej zrobił 10 lat temu, ale nie zdążył go nikomu nawet pokazać, wie, że musi iść tym tropem.
Za namową swojego kolegi, Blitzera postanawia wynająć biuro detektywistyczne. Tak trafiają do Reimann Investigation. Czy trop na jaki trafił, doprowadzi go do Ewy? Czy może ufać Kasandrze Reimann i pracownikom jej agencji? Czy jest możliwe, aby przez tyle lat związku z Ewą nie poznał jej prawdziwej twarzy? Jakie sekrety skrywa małżeństwo Reimannów, które zdaje się wieść idealne życie?
Tropy
Książka dobrze osadzona we współczesnych realiach (pojawia się spotted, dark net). Świetnie pokazuje psychologiczny aspekt działania osób poszukujących swoich zaginionych bliskich, jak i osób doświadczających przemocy domowej.
Dynamizmu książce nadaje także dwuosobowa narracja prowadzona naprzemiennie przez Damiana i Kasandrę.
Będąc w połowie książki, myślałam, że udało mi się odgadnąć zakończenie. Byłoby to satysfakcjonujące lecz w głównej mierze jednak rozczarowujące. Zwroty akcji jednak zrobiły swoje.
Co do fabuły to muszę przyznać, że zostałam z kilkoma pytaniami bez odpowiedzi. Mimo że ciąg przyczynowo- skutkowy jest zachowany, to pozostaje kilka luk w fabule. Mam nadzieję znajdę satysfakcjonujące wyjaśnienia w kontynuacji, którą jest “Nieodgadniona”. Panie Mróz, mam nadzieję, że się nie zawiodę! 😉
Książka warta przeczytania. Niepotrzebnie wzbraniałam się przed pierwszym kontaktem z Remigiuszem Mrozem. Hmmm, może dlatego że wychodził z każdego medialnego zakamarka;)
Metryczka:
Tytuł: Nieodnaleziona
Autor: Remigiusz Mróz
Wydawnictwo: Filia
Ilość stron: 400
[…] „Nieodnaleziona”- Remigiusz Mróz 7 lipca 2019 […]