Horyzont- Jakub Małecki
Mocna, emocjonalna, wartościowa – tyle i aż tyle. W gąszczu nowości zalewających rynek czytelniczy warto sięgnąć po tę perełkę. O jej wyjątkowości świadczy już fakt, że kilka miesięcy po premierze pojawia się informacja o ekranizacji. Reżyserem kinowego obrazu będzie Bodo Kox. A o czym jest książka? O wojnie, o życiowych wyborach, o poszukiwaniu prawdy. O tym, co za horyzontem.
Bohaterami książki są Maniek Małecki – 36-latek, były saper, który próbuje odnaleźć się po powrocie z misji w Afganistanie i zbudować swój mikro świat na nowo, oraz Zuza – 24-latka, poszukująca sensu życia, która mimowolnie daje się pochłonąć rodzinnej tajemnicy… Prawda zdaje się czaić tuż za horyzontem. Tych dwoje życiowych rozbitków łączą ściany, bo mieszkają po sąsiedzku, miłość do bułgarskiego rapu i głód drugiego człowieka. Ich relacja wymyka się jednoznacznym klasyfikacjom. Rozdziały pochłania się błyskawicznie, z prędkością serii z karabinu maszynowego. Poznajemy ich przeszłość, przyczyny skutków.
Akcja toczy się dwutorowo. Raz jesteśmy w 2018 roku w Warszawie a raz w w 2011 roku w Afganistanie. Maniek z powodu braku innych ofert pracy przystaje na propozycję wydawnictwa i decyduje się napisać książkę ze wspomnieniami z misji. Życiowa niemoc przejawia się w niemocy twórczej. Jaki będzie finał? Czy książka powstanie i czy grzebanie we wspomnieniach pomoże mu uwolnić się od wspomnień i narodzić do życia tu i teraz?
Zuza podczas jednej z codziennych wizyt u schorowanej babci, podchwytuje wypowiedziane przez babcię zdanie, które zaczyna w niej kiełkowować. Babcia coraz częściej nie rozpoznaje Zuzy i bierze ją za jej matkę. Nie chcąc za każdym razem ranić babci informacją o tym, że jej córka nie żyje, że zginęła kilkanaście lat temu w wypadku samochodowym, zaczyna udawać przed nią, że jest Elżbietą Krawczyk. Ta decyzja miała znacznie poważniejsze skutki. Zuza dowiaduje się przez przypadek o pewnym tajemniczym mężczyźnie z przeszłości jej matki. Prawda o “Tamtym” przewartościuje jej życie nieodwaracalnie.
Literatura emocji
To druga po “Nikt nie idzie” pozycja Małeckiego, jaką przeczytałam. Nie zawiodłam się, bo znów znalazłam tę samą literaturę emocji. Znów pojawiają się trudne tematy, znów mamy wyrazistych bohaterów wyobcowanych z otoczenia, a ich życiowe doświadczenia to trampolina do ogólnożyciowych refleksji.
Horyzont – Jakub Małecki
Podsumowanie
[…] Przeczytaj także recenzję książki „Horyzont” Jakuba Małeckiego Dowiedz się więcej o książce „Nikt nie idzie” Jakuba Małeckiego […]
[…] Wam serdecznie! Zerknijcie też na recenzję “Horyzontu”, który gdy pandemia wyhamuje ma zostać zekranizowany; moją opinię […]
[…] wobec książki, jednak nadal pozostaję fanką Małeckiego. Recenzja “Horyzontu” Recenzja “Śladów” Recenzja “Saturnina” Recenzja […]